Płace rosną, bo zaostrza się rywalizacja o pracowników, podkreślają eksperci. Przedstawione w poniedziałek, 19 czerwca dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że zatrudnienie w średnich i dużych przedsiębiorstwach wzrosło o 4,5 proc. r/r. Z kolei średnie wynagrodzenie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wzrosło aż o 5,4 proc. i wyniosły 4 390,99 zł.
Zdaniem Andrzeja Kubisiaka, Dyrektora Zespołu Analiz w Work Service S.A., te wyniki należy analizować w kontekście lawinowo rosnącej liczby wakatów, które już teraz wynoszą blisko 120 tys. Jeśli nie uda się powstrzymać tej tendencji to wkrótce możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której rosnąć będą tylko pensje, a zatrudnienie znacząco wyhamuje, podkreśla ekspert.
Wysokie zatrudnienie Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób w maju 2017 r. wyniosło 5 990,4 tys. osób – poinformował w komunikacie Główny Urząd Statystyczny. To więcej o 4,5 proc. w stosunku do danych z ubiegłego roku.
Ile na co wydajemy?
- Zatrudnienie wzrasta, ale patrząc na sytuację na rynku można mieć wątpliwości czy to tempo uda się utrzymać. Powodem jest coraz mniejsza podaż pracowników przy ich coraz większym popycie, a przed nami dopiero sezon wakacyjny, kiedy zapotrzebowanie dodatkowo rośnie. To, co przede wszystkim niepokoi to gwałtowny wzrost wakatów, których dziś, jak podaje GUS, jest blisko 120 tys. To oznacza, że w ciągu roku o 33 proc. zwiększyła się liczba wolnych miejsc pracy. Już dziś firmy mają problemy z zrekrutowaniem odpowiednich osób i te kłopoty będą się tylko pogłębiać - komentuje Andrzej Kubisiak, Dyrektor Zespołu Analiz w Work Service S.A.
Przeciętna płaca 4 390,99 zł GUS poinformował też o przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu brutto w maju. W sektorze przedsiębiorstw było ono wyższe o 5,4 proc. r/r i wyniosło 4390,99 zł.
- Na problemach z dostępem do kandydatów korzystają pracownicy, których wynagrodzenia coraz szybciej rosną. Istnieje jednak potencjał do jeszcze szybszych podwyżek, na które wpłynie nasilająca się konkurencja o kandydatów. Z jednej strony wyczerpują się zasoby kadrowe na rynku i firmy poprzez podnoszenie płac starają się pozyskać pracowników z konkurencyjnych firm. Równolegle rośnie presja płacowa także po stronie osób pozostających bez zatrudnienia, co oznacza, że skłonienie ich do podjęcia pracy również wymaga lepszych warunków. Warto jednak pamiętać, że Polacy są coraz mniej skłonni do szukania nowego pracodawcy, a przeglądając oferty kierują się nie tylko wynagrodzeniami, ale też możliwością samorealizacji i atrakcyjnością stanowiska. To również ważny sygnał dla pracodawców - dodaje Andrzej Kubisiak.
ZOBACZ TEŻ
Zmiany w podatkach konieczne? Przedsiębiorców nie stać na podwyżki pensji
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?